poniedziałek, 20 grudnia 2010

próżne wieczory

Plac Zamkowy. winda.
Stare miasto
Księżyc zadymiony niebem
rozlepia plakaty - żółte plamy ciszy,
posłuchaj... ulica schodzi w mrocznym żlebie
w rzeki zgęstniałych gwiazd,
można usłyszeć:
jak miasto brodzi w neonowym szumie,
ryciny ulic wypukłe odchodzą w rzeki domów,
pękają w średniowieczne place, obszernie,
patrz!
rycerze jadą dołem w półżałobnej czerni...
 Krzysztof Kamil Baczyński

Próżne wieczory wpisują się w cykl śródmiejskich nocy. A śródmiejskie noce czarują. Wciąż i niezmiennie uwielbiam te chwile spędzane na Starym Mieście i jego bliższych lub dalszych okolicach. Bo są zupełnie niecodzienne: kojące i spokojne, w uroczy sposób po prostu  miłe. Czasami wypełnione śmiechem, często marudzeniem, zawsze pozwalają zatrzymać się, odpocząć, odetchnąć. 
próżna 12

Całe Śródmieście tętni życiem ale zupełnie innym niż w ciągu dnia. Ludzie w końcu nie pędzą. Przechadzają się po uliczkach, zatrzymują przed witrynami sklepów albo ulicznymi straganami i powoli piją herbatę w kawiarniach. To takie ładne tło dla wydeptywania ulubionych ścieżek i snucia swojej małej historii, złapania dystansu
i przemyślenia minionego dnia lub tygodnia. Szczególnie, jeśli ktoś
z was też jest tutaj obecny.

Próżne wieczory zawsze związane są z Basią, która pracuje tutaj w kawiarni. Często są dość ciche, dają sporo czasu do rozmyślań. A jeśli w okolicy pojawia się Leszek i jego fantastyczny śmiech, stają się totalnie zwariowane i absurdalne. Gdy natomiast wieczór zamienia się w środek nocy, bywają raczej mało rzeczywiste. 
lustro, więc Antrakt.

Ostatnio pojawił się jeszcze Antrakt, który wypełniony jest niezliczoną liczbą bibelotów... Ale najważniejsze, że wiszą tutaj lustra oraz lusterka i stoi szafokanapa.  Szafokanapa, którą chcę mieć!
Wisi też totalnie głupi plakat, na którym można przeczytać, że już w 2012 roku Ziemia znajdzie się w centrum naszej galaktyki: Drogi Mlecznej, jednak mam nadzieję, że to jedynie oryginalna ozdoba drzwi łazienkowych...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz