sobota, 18 grudnia 2010

od kuchni.

Hoża.
Jest tu duża niebieska brama, potem Maryja, która w grudniu otoczona jest wieńcem
z żółtych lampek! I choinki też są kolorowe.
Na klatce schody są wypastowane. Błyszczą pod stopami, poręcz jest czerwona, a ściany granatowe. Poza tym na ostatnim piętrze jest stara drewniana drabina. Cudnie. 
A na obiad podają makaron z frytkami, przyprawiony papryką...

A u nas? W kuchni jest zielone okno i lodówka, która dobrze sprawdza się w roli tablicy informacyjnej. Na parapecie z każdą wiosną pojawia się mała szkółka kwiatowa. Mój mały brat ostatnio naprawił nawet blat kuchenny. Brakuje mi jedynie półek nad stołem.
No i bywają też obiady:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz